Różne losy żubrów

Żubry z Polski wysyłano do wielu krajów na całym świecie, m.in. do krajów Europy zachodniej, USA, Japonii, Ameryki południowej, Indonezji.

 

Od 1946 roku żubry wysyłano do ówczesnego Związku Radzieckiego, gdzie wojnę przeżył tylko jeden osobnik. Do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej w 1953 wypuszczono najpierw żubry nizinno-kaukaskie, ale do 1964 odłowiono wszystkie osobniki tej linii i zaczęto wypuszczać żubry podgatunku nizinnego, sprowadzone z polskiej części Puszczy i z Prioksko-Terrasknego Rezerwatu na Białorusi. Łącznie od 1949 do 1967 roku wypuszczono 49 osobników (31 samców i 18 samic).

 

Niektóre żubry wykazywały istny talent w samodzielnych podróżach.

 

Szczególnie dotyczy to bieszczadzkich żubrów. W 1965 roku cały kraj mówił o niecodziennej wędrówce czteroletniego byka Pulpita, z Bieszczad przez południową Polskę. Na całej drodze swojej wędrówki wywoływał sporą sensację, a dla osób mniej znających polską przyrodę wręcz panikę i agresję. Na szczęście nikomu nie stała sie krzywda. Udało się go złapać i przewieźć z powrotem do rezerwatu.

 

Pulpit już wcześniej pokazał, że nie obchodzą go zarówno granice rezerwatu, jak i granice państwowe. W 1964 roku razem z drugim bykiem, Pulonem, przeszli na teren Związku Radzieckiego. Najwidoczniej niezbyt im się tam podobało, bo wkrótce wrócili na polską stronę.

 

Również obecnie zdarza się, że jakiś żubr oddziela się od stada wolnościowego i wędruje przez okoliczne miejscowości.